Myślę, że żadna wiosenna kuracja wzmacniająca, oczyszczająca i usprawniająca nasz metabolizm nie obejdzie się bez pokrzywy. Wszyscy znamy „tę bohaterkę”, traktujemy ją raczej jako chwast , myślę też, że każdy miał okazję „poparzyć” się jej włoskami bogatymi w krzemionkę, ale też kwas mrówkowy,histaminę czy serotoninę, które wywołują mało przyjemne doznania na skórze.Tę właściwość już wykorzystywano w starożytności. Wówczas świeże rośliny używano w lecznictwie ludowym do „biczowania kończyn” i okładów w chorobach reumatycznych, artretycznych i nerwobólach.
Dziś wiemy co sprawia, że pokrzywa jest tak fenomenalną, wszechstronnie działającą rośliną. Bogactwo licznych związków, które w niej znajdziemy jest imponujące. Pokrzywa zawiera między innymi barwniki roślinne (m.in. chlorofil, ksantofil i beta – karoten), ponadto witaminy : K, C, z grupy B (B2, B6), garbniki, lektyny, kwasy organiczne, flawonoidy, aminy, aminokwasy, kwasy tłuszczowe, związki mineralne m. in. wapnia, żelaza, potasu, fosforu, jodu, sodu, przyswajalną krzemionkę i szereg innych niezwykle cennych substancji. Warto wspomnieć również o istotnym z punktu widzenia leczniczego „kompleksie lipidowo – sterolowym”.
Co z tego jednak wynika ?
Okazuje się, że taki „pakiet” związków zawarty w naszej pokrzywie (zielu, kłączu i korzeniu) pozwala na jej wykorzystanie w wielu różnych schorzeniach, dolegliwościach jak również w celach kosmetycznych. Ogólnie liście i korzenie wykazują działanie : moczopędnie, ściągające, rozkurczowe, przeciwbiegunkowe, przeciwkrwotoczne, wzmacniające, przeciwcukrzycowe, przeciwzapalne, przeciwgośćcowe, przeciwanemiczne (wpływa na poziom hemoglobiny).
Ten wspomniany wyżej „kompleks lipidowo – sterolowy” (zawarty głównie w korzeniu) jak również inne ciekawe związki znalazły zastosowanie w łagodzeniu objawów związanych z przerostem gruczołu krokowego.
Ostatnio bardzo wiele mówi się na temat wzmacniania odporności. Stosuje się wiele „kombinacji suplementów”, które mają chronić bądź zapobiegać infekcjom. Warto wiedzieć, że właśnie „nasza bohaterka” wpływa na hemopoezę, czyli tworzenie wszystkich elementów krwi, tym samym stosowana regularnie, cyklicznie, skutecznie wzmaga odporność organizmu. Aby uzyskać tego typu zadowalający efekt warto ją w mieszankach połączyć np. z mniszkiem lekarskim, korzeniem łopianu czy zielem glistnika. Wtedy też uzyskamy wspaniałą kurację detoksykującą , oczyszczającą krew z szkodliwych substancji.
Pokrzywa w połączeniu z innymi ziołami np. nagietkiem czy też kłączem perzu sprawdzi się w zaburzeniach przemiany materii, chorobach skórnych, zakaźnych, wątroby, trzustki, żołądka czy nieżytach jelit.
Łącząc nalewki ze skrzypu, pokrzywy możemy uzyskać doskonały preparat wzmacniający do włosów zwiększający ich puszystość. Płukanki z odwarów lub naparów pokrzywowych, zwłaszcza gdy połączymy ją np. z przytulią sprawią że nasze włosy „odzyskają drugie życie”. Dodanie wyciągów z pokrzywy do maseczek, kremów pozwoli na uzyskanie kosmetyków krzemionkowych działających uelastyczniająco na skórę.
Jeśli chodzi o pokrzywę w wersji do jedzenia, szczególnie moje serce skradła zupa pokrzywowa i pierożki orkiszowe z pokrzywą i serem typu feta, których efekt końcowy prezentuję na zdjęciach. Może nie wszystkim „walory smakowe pokrzywy” przypadną do gustu, jednak szczerze zachęcam do przygotowywania w własnym zakresie potraw, nalewek, naparów, odwarów z tej niepozornej, a tak bardzo drogocennej roślinki – naszej wyjątkowej bohaterki 🙂
Jeśli ktoś chciałby jakiś „przepisik” proszę o kontakt 🙂
…I teraz chwila prawdy 🙂 Chodź trudno w to uwierzyć, zwłaszcza w obecnym „świecie wirtualnych standardów”, muszę przyznać, że nigdy nie prowadziłam bloga, instagrama, facebooka, czy też strony internetowej. Konto, które kiedyś tam zarejestrowałam żyło własnym życiem, praktycznie w ogóle z niego nie korzystałam. Ostatnio uświadomiłam sobie , że prowadzenie firmy w obecnym czasie bez wykorzystania tak popularnych narzędzi marketingowych jak Facebook czy Instagram jest sporym wyzwaniem. Tak więc zaczynam stawiać „pierwsze kroki biznesowe w tej przestrzeni”. Piszę o tym dlatego, że mam świadomość możliwości popełniania błędów, zwłaszcza technicznych, co mam nadzieję nie wpłynie na jakość informacji, które chciałabym przekazywać 🙂 Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę pięknego dnia 🙂